Przedstawienie kryminalne – w której postaci ukrył się zabójca?

Kiedy widz staje się aktorem? Przedstawienie fikcji i rzeczywistości.

Co myślicie o przedstawieniach improwizowanych? Albo o tym, że aktor w trakcie przedstawienia porozumiewa się z widzami? O tym, że to widz ma wpływ na dalszy przebieg akcji, więc nie wszystko może pójść zgodnie ze scenariuszem? Ale o czym ja mówię. Czy takie przedstawienie może mieć w ogóle jakikolwiek scenariusz?

przedstawienie teatralne
Kto mówi prawdę,a kto broni się przed nią?

„Szalone nożyczki” to przedstawienie teatralne o zabarwieniu kryminalistycznym. Historia ta rozgrywa się w salonie fryzjerskim, gdzie jak co dzień swoją pracę wykonuje szalony i energiczny pan Antonio. W trakcie jago pracy do salony jak to być powinno przychodzą zwykli ludzie, aby najzwyczajniej w świcie zmienić fryzurę. Jednak ten dzień nie jest taki, jak inne. Bowiem dochodzi do morderstwa właścicielki lokalu. Każdy obecny tego dnia w salonie jest podejrzany. Każdy miał motyw. Pieniądze, miłość czy zemsta? O co mogło chodzić?

Przedstawienie trwa do momentu przesłuchiwania podejrzanych. Wtedy wszystko idzie tak, jak zaplanował to reżyser. Zmiany nadchodzą dopiero po krótkiej przerwie, kiedy to nagle aktorzy wchodzą w interakcję z widownią. Detektyw chodzi po Sali i zbiera świadków owego wydarzenia. Zbiera zeznania od każdej chętnej osoby. Od teraz wpływ na przedstawienie ma tylko i wyłącznie widz oraz to, co powie.

Zabił czy nie? Oto jest pytanie…

Uważam, że to duże wyzwanie dla aktorów. Muszą w przeciągu kilku chwil dostosować się do nowej sytuacji. Do tego, że niespodziewanie zostaną oskarżeni albo zostanie im wypomniane coś co powiedzieli tylko raz i już dawno zdążyli o tym zapomnieć. Co ciekawe, to my, widzowie, wybieramy mordercę i go skazujemy.

Jest to jedyne takie przedstawienie w Polsce. Nic więc dziwnego, że od pięćdziesięciu lat od czasu jego premiery nie straciła na popularności, a wręcz przeciwnie, nie raz nie można dostać się na przedstawienie, tak ogromnym obłożeniem i popularnością się cieszy. Osobiście byłam na jednym przedstawieniu, więc czekają mnie jeszcze trzy, z racji tego, że przedstawienie może mieć cztery różne zakończenia. Już nie mogę się doczekać, aż dowiem się, kto zabił tym razem.

W Poznaniu wystąpią już 17 września: bilety

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *